6 kolejka: rzecz najważniejsza z najmniej istotnych: piłka

Niedziela, 18 września 2016. Godzina 16.00. Tego dnia gościliśmy na boisku w Dubidzach. Daleki mecz wyjazdowy. Warunki w szatni - katastrofa: ciasno, zimno, beton zamiast podłogi. Ale na mecz z LKS Dubidze wychodzimy zmotywowani po pierwszym w tym sezonie zwycięstwie odniesionym w zeszłym tygodniu nad ekipą Budowlanych z Działoszyna.

Składnie konstruujemy akcje i już w 17 minucie wychodzimy na prowadzenie. Niestety, w 35 minucie meczu popełniamy proste błędy w obronie i nasi rywale doprowadzają do wyrównania. Ale i oni nie są tego dnia bezbłędni i jeszcze przed przerwą, w 44 minucie ponownie obejmujemy prowadzenie.

W drugiej połowie gramy bardziej zachowawczo, nasze ataki są nieskuteczne. Taki stan i wynik meczu 2:1 dla nas utrzymuje się do 70 minuty. Wówczas to zdobywamy trzeciego gola, a 15 minut później czwartego, dobijając naszego rywala i ustalając ostateczny wynik tego spotkania.

4:1. Takim rezultatem zamknęliśmy to spotkanie. Dominacja LKS Masłowice nad wyraźnie tego dnia słabszym i mniej skutecznym rywalem. Dzisiaj byliśmy zdecydowanie lepsi. Jedyny minus spotkania - kolejna czerwona kartka dla naszej ekipy w 89 minucie meczu. Całe szczęście, że była to sama końcówka meczu, a wynik spotkania został wcześniej ustalony.

6 kolejka: LKS Dubidze - LKS Masłowice 1:4

Bramki strzelali: 17' i 44' Tomasz Gibek, 70' Mateusz Stępiński, 85' Daniel Gajęcki

Żółte kartki: 33' Sebastian Stępień, 63' Mateusz Sobieraj, 65' i 89' Rafał Borucki (+89' czerwona), 89' Tomasz Gibek